Konfesjonał to nie sala tortur

Ponad 600-letnia parafia w Mierzeszynie obchodziła w przedostatnią niedzielę sierpnia odpust ku czci swojego patrona – św. Bartłomieja Apostoła.

Liturgii przewodniczył bp Wiesław Szlachetka. W homilii wyjaśnił istotę spowiedzi. – Ten dialog daje nowe życie i nowy sens. Człowiek odzyskuje lekkość i radość duszy. Każdy, kto przystępuje do sakramentu pokuty i pojednania, doświadcza tej samej wielkiej radości i pokoju serca. Jest tu także pewna lekcja dla spowiedników: aby nie zamieniali konfesjonału w salę tortur. Jezus tego nie oczekuje od kapłana, bo sam jest cichy i pokorny sercem, chce dać ukojenie duszom – zaznaczył. – Dar odpustu zupełnego, którego możemy dostąpić przez zasługi św. Bartłomieja, patrona tej parafii, to darowanie kar czyśćcowych, czyli samego czyśćca. W spowiedzi otrzymujemy odpuszczenie grzechów, ale pozostaje konieczność ich odpokutowania. Jeśli nie zdążymy tego uczynić w doczesności, pozostaje czyściec. A jednak i ten czyściec daruje nam Zbawiciel, gdy przyjmujemy odpust, co równoznaczne jest z naszą kanonizacją, bo będziemy świętymi tak długo, jak trwamy w łasce uświęcającej – tłumaczył bp Wiesław.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

E-BOOK DLA WSZYSTKICH SUBSKRYBENTÓW

ADWENTOWA SZKOŁA MODLITWY