Z wody i Ducha Świętego przejdź do galerii

W piątkowy wieczór 3 października w kościele św. Ignacego Loyoli w Jastrzębiej Górze rozpoczęła się archidiecezjalna celebracja sakramentu chrztu w ramach Roku Jubileuszowego.

Wioleta Żurawska

|

GOSC.PL

dodane 04.10.2025 17:05
0

Program otworzył Wieczór Chwały z adoracją i uwielbieniem, po którym bp Piotr Przyborek wygłosił konferencję o dziecięctwie Bożym. - Bardzo lubię podczas chrztu świętego moment, gdy dziecko zostaje zanurzone w wodzie chrzcielnej i przyjmuje sakrament. Mówię o chrzcie dzieci, bo choć zdarzają się także chrzty dorosłych, w praktyce najczęściej chrzci się najmłodszych. Chwila zanurzenia i obmycia jest uwielbieniem samego Ojca, Syna i Ducha Świętego. I choć nie w każdej parafii to praktykowane, bardzo często rodzi się piękna spontaniczność: unieść dziecko do góry, aby wszyscy zobaczyli nowego człowieka, którego przyjmujemy do naszej wspólnoty, do rodziny, do Kościoła. Spotkamy je potem na ulicy i mówimy: to nasz brat, nasza siostra - podkreślił bp Przyborek.

- Wszyscy znamy symbole i znaki, które podkreślają wagę tego sakramentu. Kiedyś poproszono mnie o udzielenie chrztu w katechumenacie, gdzie chrzci się przez pełne zanurzenie. Traktują to bardzo dosłownie. Najpierw dostałem krótką lekcję, jak trzymać dziecko, a potem, gdy całe zanurzyłem je w wodzie, wynurzyło się zapłakane, a wszyscy się cieszyli i bili brawo, bo właśnie dokonywał się chrzest. Tak wygląda chrześcijaństwo. I tu kryje się najgłębszy sens naszej relacji z Panem Bogiem: jestem dzieckiem Bożym - zaznaczył pasterz.

Następnie duchowny nawiązał do symboliki sakramentu chrztu świętego. - Największe znaczenie ma woda, która daje życie. Jest świeca, znak Chrystusa Zmartwychwstałego. Jest olej, czyli namaszczenie królewskie, prorockie i kapłańskie Chrystusa. I wreszcie biała szata, znak nowego życia, życia dziecka Bożego. Aby wejść w tajemnicę daru, jaki Bóg składa w chrzcie świętym, trzeba wrócić do początku, do pierwszego upadku, którego skutki dotykają całej naszej egzystencji - mówił bp Piotr.

- Tu odsłania się dramat człowieka zranionego grzechem pierworodnym. Bóg zawiera z człowiekiem poprzez stworzenie pierwsze przymierze. Bóg stwarza życie, bo kocha i chce się nim dzielić. Człowiek jest szczęśliwy. Symbolem tego szczęścia jest ogród, raj, do którego Bóg wprowadza człowieka. Symbolem jest też wspólnota mężczyzny i kobiety oraz sam Bóg, który wychodzi naprzeciw. Nie ma wtedy bariery między człowiekiem a Panem Bogiem, jak to bywa dziś. Człowiek nie bał się Boga, lecz Go uwielbiał. Bóg dał człowiekowi to, co najpiękniejsze, a równocześnie obdarzył go wolnością, czyli zdolnością kochania - dodał.

Biskup pomoczy tłumaczył, że nie ma jednak miłości bez wolności. - Bóg powiedział więc: możesz spożywać owoce ze wszystkich drzew ogrodu, ale nie spożywaj z drzewa poznania dobra i zła, abyś nie umarł. A człowiek uczynił właśnie to. Sięgnął po owoc z drzewa poznania dobra i zła. Konsekwencją grzechu jest śmierć. Kto odwraca się od Boga, który jest życiem, wchodzi w przestrzeń śmierci. Bóg pozostaje jednak wierny swojemu słowu i obietnicy - zaakcentował kapłan.

- Gdy zostajemy ochrzczeni, jak wyjaśnia święty Paweł w Liście do Rzymian w rozdziale szóstym, zanurzamy się w śmierć Chrystusa, aby wraz z Nim powstać do nowego życia. Oto tajemnica Wcielenia. Bóg staje się człowiekiem, aby przyjść do mnie i przywrócić mi życie. Zbawienie dokonuje się przez mękę, śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa. Owocem zbawienia jest życie. Życie z Bogiem. Życie dziecka Bożego, które zostaje mi przywrócone. Nie za zasługi, lecz za darmo. Pan darowuje to nowe życie, włączając mnie do wspólnoty zbawienia, do Kościoła. Ja to życie przyjmuję wiarą. Wierzę i zostaję nim obdarowany. Do wspólnoty Kościoła włączony zostaję właśnie przez sakrament chrztu świętego - wyjaśnił duszpasterz.

Dalej kaznodzieja podkreślił wagę odnawiania przyrzeczeń chrzcielnych. - Chrzest przyjmuje się raz w życiu, jest to sakrament naprawdę fundamentalny. Z niego wyrastają wszystkie inne sakramenty. Zostajemy wszczepieni we wspólnotę Kościoła, a Chrystus prowadzi nas do domu Ojca, bo jesteśmy dziećmi Bożymi. Oto zasadniczy wymiar chrztu, wymiar nowego życia, do którego jesteśmy powołani, włączeni i w którym wzrastamy. Dzieci zwykle tego nie pamiętają, a dorosłym nieraz wydaje się, że nikt za nimi nie stoi. A stoi za mną Jezus Chrystus, który za mnie umarł i dla mnie zmartwychwstał. I nawet gdy ja będę niewierny przymierzu, On pozostaje wierny, bo mnie ukochał - powiedział bp Piotr.

Biskup pomocniczy nawiązał także do swojego zawołania. - Pomyślałem, że to prawda, którą trzeba dziś głosić: jestem dzieckiem Bożym. To naprawdę niezwykłe. Ta prawda wyrasta stąd, że przez wiarę przyjmuję chrzest i zostaję włączony do Bożej rodziny. Owocem wiary, odkupienia i chrztu świętego jest przywrócone dziecięctwo Boże. Można powiedzieć, że Pan Bóg cofa mnie do tamtego momentu ogrodu rajskiego, do chwili stworzenia człowieka, kiedy Bóg dał życie i dał je w obfitości. Trzeba o tym przypominać, bo współczesny świat jakby wymazuje dziecięctwo Boże. Człowiek zanurza się w sprawy świata i przestaje interesować się Bogiem. Tymczasem dziecięctwo Boże towarzyszy mi przez całe życie. Stąd moja decyzja: "Jesteśmy dziećmi Bożymi" - tłumaczył.

Na koniec pasterz podsumował swoją naukę. - Niezwykły dar chrztu świętego polega na tym, że zostajemy włączeni w życie Boga, życie, które się nie kończy. Nasze życie się przemienia, lecz nie ustaje. Jesteśmy powołani do życia w wieczności, w domu Ojca. To wspaniałe, bo do tego dążymy. To cel wykraczający poza doczesność; wspiera nas rzesza świętych, a my sami wspieramy innych. We wszystkim tym wyprzedza nas Chrystus, który prowadzi nas w wierze i umacnia łaską. Gdy słabniemy i zmagamy się z tym, co nas przerasta, dziś, odnawiając przyrzeczenia chrzcielne, spróbujmy spojrzeć nie tylko wstecz. Chrystus był wtedy, w tamtym czasie, i dziś nam o tym przypomina, a my trwamy z Nim. Skoro wraz z Nim umarliśmy w chrzcie, patrzmy naprzód: On posyła nam Ducha Świętego, On nas oświeca, abyśmy razem zdążali do domu Ojca - zakończył.

Zwieńczeniem części modlitewnej było odnowienie przyrzeczeń chrzcielnych oraz możliwość skorzystania ze spowiedzi. 

Piątkowy wieczór był pierwszą częścią celebracji dla dekanatów północnych. Następnego dnia przewidziano całodzienną adorację, spowiedź oraz Mszę św. z udzieleniem sakramentu chrztu dzieciom. W sobotę 4 października sakrament chrztu świętego rozważały także dekanaty południowe AG. W gdańskim sanktuarium św. Wojciecha ks. kan. Marek Czajkowski wygłosił wykład o chrzcie świętym, następnie modlono się na Różańcu, a Eucharystię - wieńczącą formacyjną część spotkania - sprawował ks. inf. Henryk Kilaczyński. Po liturgii odbyła się agapa.

1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy