W archikatedrze oliwskiej 28 października o godz. 18 celebrowano uroczystą Mszę św. w dniu liturgicznego święta apostołów Szymona i Judy Tadeusza, a zarazem w dniu imienin metropolity gdańskiego.
Eucharystia zgromadziła kilkudziesięciu kapłanów i tłumy wiernych. Modlitwie przewodniczył solenizant. - Święci Szymon i Juda Tadeusz oddali swoje życie za Chrystusa, dając najwyższe świadectwo wiary. Zasiew krwi męczenników jest zasiewem nowych chrześcijan - tak właśnie ich krew przelana dla Chrystusa i za Ewangelię spowodowała, że Kościoły, które powstawały na ich ścieżkach ewangelizacji, wzrastały i coraz więcej osób przychodziło ku Chrystusowi - mówił we wstępie do liturgii abp Tadeusz Wojda SAC. - Uczymy się od nich dawania świadectwa z odwagą po to, by Kościół Chrystusowy mógł nieustannie wzrastać. Wszyscy jesteśmy misjonarzami, wszyscy jesteśmy powołani do ewangelizacji - dodał pasterz.
Okolicznościową homilię wygłosił ks. Krystian Kletkiewicz, proboszcz parafii archikatedralnej. - Nie lada sztuka być jak oni - dwaj apostołowie, uczniowie Jezusa, liturgiczni patroni 28 października. Wyrażenie "nie lada" mówi o tym, co nie jest przeciętne, co zakłada wysiłek i starania, co mobilizuje - rozpoczął kaznodzieja. - W dzisiejszej Ewangelii Kościół przypomniał nam opis powołania apostołów. I choć imiona Judy Tadeusza i Szymona usłyszeliśmy prawie na końcu, nie świadczy to o tym, że byli na drugiej linii. Są dla nas przykładem, jak być odważnym, gorliwym i pokornym, bez rozgłosu, a nawet czasem i w cieniu innych. Wedle swoich możliwości, bez wygórowanych pragnień czy pretensji, bez dążenia do bycia superwybitnym, zawsze we wspólnocie, robiąc swoje, czerpiąc siłę od Jezusa. Nie lada sztuka jest być skromnym - mówił ks. Kletkiewicz.
Fragment homilii ks. Krystiana Kletkiewicza
- Apostołowie też byli słuchaczami. By móc działać, trzeba słuchać. By móc być misjonarzem Jezusa, trzeba być uczniem - zwrócił uwagę duszpasterz. - Dotyczy to też oczywiście ich następców, ale również i każdego z nas z mocy sakramentu chrztu świętego - dodał. - To szczególny dar, zadanie i obowiązek, aby żyć Ewangelią i tę naukę przekazywać i utrwalać. I docierać wciąż dalej, dalej i dalej. Nie lada to sztuka być wiernym uczniem Chrystusa. Apostołowie przekonali się o tym wielokrotnie. Czasem ich słuchano, czasem nie, czasem wręcz ich przeganiano. Jaka była cena prawdy i obrony wiary, najdobitniej świadczy męczeński kolor dzisiejszej liturgii - wyjaśniał ks. Kletkiewicz.
Kaznodzieja odniósł się także do życia dzisiejszych chrześcijan. - Współczesny świadek Chrystusa też nie ma łatwo. Czy to pasterz, kapłan, siostra zakonna, kleryk, czy też wierny świecki - mierzymy się z różnymi uczuciami i obawami. Potrzeba odwagi, aby nie poprzestawać tylko na słowach - zaznaczył. - Czasami są wzloty, a czasem upadki. Ale może bardzo cenny okazać się przykład dzisiejszych patronów w kontekście stałości życia wiarą i modlitwą - cichego, wytrwałego i codziennego świadectwa, aby w nim pokazywać tak na sposób stały, konsekwentny, bardzo cierpliwy, a czasem, gdy tego sytuacja wymaga, jeszcze bardziej klarowny, że nie wstydzę się Jezusa, że jest On dla mnie bardzo ważny - mówił proboszcz parafii archikatedralnej. - Spokojne, piękne świadectwo często jeszcze bardziej pobudza wiarę - podkreślił.
Następnie przytoczył fakty z życia świętych patronów, a także mówił o ich cechach, którymi się wyróżniali. - I choć nie lada to sztuka naśladować Szymona Kananejczyka i Judę Tadeusza, to warto podążać ich śladem, aby korzystać z ich doświadczenia niezmordowanej, pięknej wiary. Niech orędują za nami i pomagają nam w codzienności życia, by i nasze świadectwo wiary było zdecydowane, jak i pełne entuzjazmu, zapału, gorliwości i pogody ducha - zakończył kapłan.
Na zakończenie liturgii abp Wojda przyjął życzenia od przedstawicieli osób świeckich i konsekrowanych oraz duchowieństwa. Po Mszy św. była okazja do złożenia prywatnych życzeń i spotkania przy małym poczęstunku w refektarzu pocysterskim.
Prace konserwatorskie i restauratorskie oraz badania przy wielkoformatowym obrazie olejnym na płótnie "Wniebowstąpienie Pana Jezusa" (poł. XVII w.) zostały dofinansowane z budżetu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz samorządu województwa pomorskiego.
ks. Mateusz Tarczyński /Foto Gość
Metropolita gdański pobłogosławił również XVII-wieczny, wielkoformatowy obraz olejny na płótnie "Wniebowstąpienie Pana Jezusa", nad którym zakończyły się badania oraz prace konserwatorskie i restauratorskie. Zostały one dofinansowane z budżetu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz samorządu województwa pomorskiego.