Po ponadrocznych pracach konserwatorsko-budowlanych najstarsza świątynia kurortu znowu tętni życiem. – Widzimy tu tylu ludzi przychodzących zarówno na molo, jak i na ul. Bohaterów Monte Cassino, idących w prawo i w lewo, zatrzymujących się, spotykających… To jest właśnie serce. A skoro w sercu jest życie, to potrzebne jest także drugie serce: serce duchowe – tłumaczył metropolita gdański. – Dlatego wy, tutejsi parafianie, ale również wszyscy, którzy zaglądacie tu od czasu do czasu, mówcie innym, że tu jest kaplica z żywą obecnością Jezusa Chrystusa. To jest miejsce, do którego można przyjść, pomodlić się, ofiarować i zawierzyć Jezusowi wszystko, co składa się na treść naszego codziennego życia: troski, sprawy, radości i zmagania. Niech to miejsce takie właśnie pozostanie. Przychodźcie tu, korzystajcie z tej przestrzeni. Niech z tego świętego miejsca promieniuje na świat nie tylko obecność Chrystusa, ale także Jego miłość, Jego dobroć i Jego światło. Niech będzie to szczególna przestrzeń spotkania z Chrystusem dla każdego z was i dla wszystkich, którzy tu trafią – mówił arcybiskup.