Kościół rodem z Meksyku

Analogię z budownictwem Iberoameryki odkryła kiedyś wuefistka z Wróblewa, dzieląc się spostrzeżeniem z ks. Piotrem Radzikiem, proboszczem. I rzeczywiście, świątynia mogłaby zagrać w niejednym westernie albo też stanowić ochronę dla dzielnych obrońców teksańskiego fortu Alamo.

Leżąca 9 kilometrów od Pruszcza Gdańskiego i jeden metr nad poziomem morza Wiślina ma jednak historię bogatszą niż niejeden western. Miejscowość została wydarta delcie Wisły w wyniku planowanego osuszania już w drugiej połowie XII wieku. Kościół udało się tu wybudować dopiero setki lat później.


Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..