Powrót do strony
  • nasze media
  • Kontakt
SUBSKRYBUJ zaloguj się
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
Gość Gdanski w Internecie

Gdański

  • Nowy numer
  • AKTUALNOŚCI
  • OPINIE
  • ARCHIWUM
  • GALERIE
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Patronaty
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O DIECEZJI
    • Biskupi
    • Historia
    • Parafie

Najnowsze Wydania

  • GN 36/2025
    GN 36/2025 Dokument:(9406888,Szczęście w nieszczęściu)
  • Historia Kościoła (11) 05/2025
    Historia Kościoła (11) 05/2025 Dokument:(9398688,„Przebaczamy i prosimy o przebaczenie”. Wyjście przed szereg czy uzdrawianie pamięci?)
  • GN 35/2025
    GN 35/2025 Dokument:(9399234,Nieznajomość prawdy szkodzi )
  • GN 34/2025
    GN 34/2025 Dokument:(9390659,Ale o co chodzi?)
  • GN 33/2025
    GN 33/2025 Dokument:(9378299,Fiction niekoniecznie science)
gdansk.gosc.pl → Wiadomości → Świadek: "Pobicia nie było"

Świadek: "Pobicia nie było" przejdź do galerii

Dzięki aktywności naszych Czytelników przedstawiamy relację z zajścia, jakie miało miejsce przed bazyliką Mariacką w Gdańsku podczas pogrzebu "Inki" i "Zagończyka".

 
- Nie wiem, gdzie pan Szumełda uszkodził sobie rękę, ale na pewno nie stało się to tutaj - mówi pan Stanisław Maciej Belina-Brzozowski

Najpierw odezwał się do naszej redakcji Maciej Belina-Brzozowski z Warszawy, który też przesłał nam wykonane przez siebie fotografie. Otrzymaliśmy także kontakt do pana Stanisława, 69-letniego emeryta mieszkającego w Straszynie, który był nie tylko świadkiem, ale i uczestnikiem całego zdarzenia. Jak twierdzi, do zabrania głosu skłoniła go spora liczba doniesień medialnych, opisujących przebieg wydarzeń, do których doszło przed bazyliką, a które - jego zdaniem - są całkowicie nieprawdziwe.

- Staliśmy przed bazyliką Mariacką, przed głównymi jej drzwiami. Chwilę po kazaniu metropolity od strony stojących nieopodal przenośnych toalet ruszyła grupka kilkunastu osób. Nie wiedzieliśmy początkowo, co się dzieje. W skupieniu słuchaliśmy właśnie pieśni o "Ince", którą śpiewała Alicja Węgorzewska - opowiada pan Stanisław. - Z powodu tłumu niewiele było widać, zaniepokoiło nas jednak to poruszenie. W pewnym momencie jeden ze stojących obok rozpoznał w grupie kilkunastu osób, które próbowały wepchnąć się do kościoła przywódcę KOD, pana Kijowskiego. Po prawej i lewej stronie grupy szły jakieś kobiety. Zrozumieliśmy, że chcą zakłócić uroczystość - mówi.

Jak opowiada uczestnik zdarzenia, stojący przed bazyliką mężczyźni nie zastanawiali się długo. Złapali się za ręce, aby nie pozwolić przedstawicielom KOD na wejście do świątyni. - Tam nie doszło do żadnego pobicia. Stworzyliśmy łańcuch, którego nie mogli sforsować. To prawda, że było trochę przepychanek. Oni napierali, my nie puszczaliśmy. Nic wielkiego się nie stało. Nie wiem, gdzie pan Szumełda uszkodził sobie rękę, ale na pewno nie stało się to tutaj - podkreśla mężczyzna.

Dodaje też, że jedna z kobiet głośno wołała, że chce wejść do kościoła, aby się pomodlić. - Dla nas jednak było jasne, że to tylko takie tłumaczenie. Nie chcieliśmy żadnej profanacji podczas tak wielkiej i ważnej uroczystości. Niestety, Kijowski i ktoś jeszcze zdążyli nas minąć, zanim stworzyliśmy kordon. Kiedy jednak zobaczył, że pozostali uczestnicy jego ekipy nie wejdą do środka, wycofał się. Niedługo później pojawiła się policja - relacjonuje.

- Czytałem w jednej z gazet, że działaczy KOD pobiła jakaś młodzieżowa bojówka narodowców. Uśmiechnąłem się tylko, ponieważ - po pierwsze - nie było tu żadnego bicia. Po drugie - to nie my byliśmy grupą zorganizowaną. Była nią za to grupa kodziarzy. Poza tym z naszej strony była to spontaniczna reakcja zwyczajnych uczestników uroczystości, którzy chcieli zapobiec ewentualnym burdom. A na dodatek ci panowie, którzy wraz ze mną złapali się za ręce, aby stworzyć kordon, na pewno nie byli młodzieżą. Myślę, że nikt z nas nie miał mniej niż 50 lat - dodaje na zakończenie pan Stanisław.

« ‹ 1 › »
Zajścia przed bazyliką Mariacką

WIARA.PL DODANE 31.08.2016 AKTUALIZACJA 31.08.2016

Zajścia przed bazyliką Mariacką

​Do naszej redakcji zgłosił się pan Maciej Belina-Brzozowski z Warszawy, który przesłał nam również wykonane przez siebie fotografie.  
oceń artykuł Pobieranie..

ks. Rafał Starkowicz ks. Rafał Starkowicz

|

GOSC.PL

publikacja 31.08.2016 00:06

9 FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • "INKA"
  • "ZAGOŃCZYK"
  • GDAŃSK
  • KOD
  • POGRZEB
  • STARCIE

Polecane w subskrypcji

  • Polska ma adres w kosmosie. Misja Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego otworzyła nowe perspektywy dla nauki i gospodarki
    • Polska
    • Karol Białkowski
    Polska ma adres w kosmosie. Misja Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego otworzyła nowe perspektywy dla nauki i gospodarki
  • Abp Przybylski dla GN: Rolą Kościoła jest scalić słowem Bożym popękanych ludzi
    • Rozmowa Gościa
    • ks. Adam Pawlaszczyk
    Abp Przybylski dla GN: Rolą Kościoła jest scalić słowem Bożym popękanych ludzi
  • „Od krzyża do krzyża, od Bałtyku do Tatr”. Motocykliści pielgrzymują
    • Kościół
    • Adam Śliwa
    „Od krzyża do krzyża, od Bałtyku do Tatr”. Motocykliści pielgrzymują
  • Gdy szklanka jest zbyt ciężka…
    • Zdrowie
    • Klaudia Katarzyńska
    Gdy szklanka jest zbyt ciężka…
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
  • O nas
    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
  • DOKUMENTY
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
    •  
  • KONTAKT
    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • ZNAJDŹ NAS
WERSJA MOBILNA

Copyright © Instytut Gość Media.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zgłoś błąd

 
X
X
X