Powrót do strony
  • nasze media
  • Kontakt
SUBSKRYBUJ zaloguj się
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
Gość Gdanski w Internecie

Gdański

  • Nowy numer
  • AKTUALNOŚCI
  • OPINIE
  • ARCHIWUM
  • GALERIE
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Patronaty
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O DIECEZJI
    • Biskupi
    • Historia
    • Parafie

Najnowsze Wydania

  • GN 34/2025
    GN 34/2025 Dokument:(9390659,Ale o co chodzi?)
  • GN 33/2025
    GN 33/2025 Dokument:(9378299,Fiction niekoniecznie science)
  • GN 32/2025
    GN 32/2025 Dokument:(9368241,Jak pięknie!)
  • GN 31/2025
    GN 31/2025 Dokument:(9358597,Ziemi całowanie)
  • GN 30/2025
    GN 30/2025 Dokument:(9350861,Zepsuty kompas)
gdansk.gosc.pl → Wiadomości → Z Gdańska na... Karaiby

Z Gdańska na... Karaiby przejdź do galerii

Jak co roku, przedostatnia niedziela października obchodzona jest w Kościele katolickim jako Niedziela Misyjna. O wyzwaniach na misji mówi ks. Karol Pstrągowski, który od roku posługuje na Kubie.

 
Kubańska religijność jest bardzo maryjna. Wierni bardzo uroczyście obchodzą święto Matki Bożej Miłosierdzia z El Cobre. Archiwum prywatne
⏮ ⏪
⏩ ⏭

Wioleta Żurawska: Jak i kiedy narodziło się w Księdzu powołanie misyjne?

Ks. Karol Pstrągowski: Pragnienie misji pojawiło się na rekolekcjach w Centrum Formacji Misyjnej w Warszawie w 2020 roku. Mogłem przez tydzień z bliska posłuchać i zobaczyć, jak wygląda takie przygotowanie. Poznałem też świadectwa osób, które tam spotkałem. Pomyślałem, że też chciałbym spróbować.

Dlaczego Kuba?

Poszedłem do arcybiskupa, by się podzielić moim pragnieniem wyjazdu na misje. Tam spotkałem się ze zrozumieniem i po roku rozpocząłem 9-miesięczną formację w Warszawie. Wiedziałem, że chcę jechać do Ameryki Południowej, gdzie mówi się w języku hiszpańskim. Kuba to już kraj zaproponowany przez abp. Tadeusza Wojdę. Z racji swojego bogatego doświadczenia w temacie misji stwierdził, że właśnie tam są teraz największe potrzeby. Na całej Kubie pracuje ok. 300 księży, z tego dwie trzecie to misjonarze ze świata. W diecezji Bayamo, w której posługuję, jest 16 księży, w tym 12 misjonarzy.

Z Gdańska na... Karaiby   Fundamentalną potrzebą jest Eucharystia. Archiwum prywatne

Jakie miał Ksiądz konkretne oczekiwania i obawy przed wyjazdem i jak wyglądały one w starciu z rzeczywistością?

Zazwyczaj jest tak, że lęki są przesadzone. Natomiast była to dla mnie próba wiary i zaufania Jezusowi. Z opowieści polskich misjonarzy słyszałem, że to swoista podróż w przeszłość o 30-40 lat. Rzeczywiście, coś w tym jest. Kiedy opowiadam pewne historie z Kuby starszym osobom, to potwierdzają, że są podobne do historii z czasów PRL: żywność i inne produkty na kartki, długie kolejki, problemy z paliwem, wodą, brak wolności słowa, wiele osób chce uciec za granicę.

Jak wygląda codzienna posługa?

Sprawowanie sakramentów, głoszenie słowa Bożego, spotkania, wizyty u chorych. Jestem w parafii katedralnej w Bayamo razem z ks. Radkiem i ks. Fernandem. Natomiast moja posługa w większości odbywa się w wioskach, do których dojazd zajmuje około godziny. Ostatnio z s. Anabelis odwiedziliśmy prawie 70 chorych w czterech wioskach. Jedna starsza pani, ciężko chora, po tej wizycie przyjęła chrzest. Jest tam bardzo wielu chorych, którzy nie są jeszcze ochrzczeni. Mimo to w żadnym z tych 70 domów na pytanie: "Czy możemy się za ciebie pomodlić?" nie usłyszeliśmy odmowy. To jest bardzo budujące i motywujące do dalszej posługi.

Jak reagują wierni na kapłana "nie stąd"? Czy jest to bariera w tworzeniu relacji?

Ludzie są otwarci, życzliwi. Cieszą się, że ktoś z drugiego końca świata przyjechał do nich, by ich wspomóc. Wielu chce uciec, a ktoś dobrowolnie chciał do nich przyjechać. Oczywiście język jest utrudnieniem, ale Kubańczycy są bardzo bezpośredni i wyrozumiali.

Z Gdańska na... Karaiby   Z rodakiem... św. Janem Pawłem II. Archiwum prywatne

Jak można opisać tamtejszą religijność w porównaniu z naszą?

Religijność kubańska jest bardzo maryjna. Po rewolucji w latach 50. misjonarze musieli wyjechać z Kuby, a dla Kościoła zaczęły się trudne czasy. Świeccy musieli sobie radzić w wielu sytuacjach sami. Czas przełomu, powolny powrót ludzi do Kościoła i wiary to pielgrzymka Jana Pawła II w 1998 roku. Kubańczycy bardzo uroczyście świętują 8 września - Matki Bożej Miłosierdzia z El Cobre.

Jak wygląda działalność misyjna niezwiązana z ewangelizacją?

Jeśli ktoś choruje i potrzebne są leki, to wiadomo, że najszybciej można je znaleźć u misjonarzy. Pomagamy dzieciom, chorym, przekazując żywność, środki czystości, ubrania. Nie wszyscy są tak samo potrzebujący, potrzeba rozeznania i mądrego działania. Współpracujemy z siostrami Hijas de Jesus, które prowadzą projekt edukacyjny dla dzieci i młodzieży, jak również z siostrami misjonarkami miłości od św. Matki Teresy z Kalkuty, które prowadzą jadłodajnie dla ubogich, bezdomnych, oraz z siostrami z Polski, ze Zgromadzenia Wspomożycielek Dusz Czyśćcowych, które organizują pomoc dzieciom i chorym z wiosek.

Z Gdańska na... Karaiby   Kubańska apteka. Archiwum prywatne

Czy są chwile, że jest trudno i po ludzku ma Ksiądz dość?

Tak. Ale Pan chce, żebym tu był, więc jestem. Jeden misjonarz z Afryki powiedział: "W misji ważna jest wierność". Jezus jest wierny swojej obietnicy, jest z nami zawsze. Ja staram się odpowiedzieć tym samym.

Jakie przez ten rok były pozytywne momenty, chwile, które napędzały do działania i pokazywały, że warto?

Było ich wiele... Na pewno wdzięczność, życzliwość tych ludzi. Okazja do czynienia dobra, radość ze służby. Te momenty, kiedy wracasz do domu i myślisz sobie: "To był owocny dzień, udało się zrobić coś dobrego". Doświadczenie bogactwa wspólnoty z misjonarzami i misjonarkami z różnych krajów. I - co najważniejsze - świadomość, że jestem posłany przez Kościół, przez samego Jezusa.

Czy ma Ksiądz jakieś ciekawe anegdoty związane z misjami?

Dużo było momentów zadziwienia, poznania nowych rzeczy. Niektóre śmieszne, niektóre bolesne. Ta mnie zbudowała. Byłem na grobie Fidela Castro. Kubańczycy "zdzierają" z turystów, bilety są dosyć drogie. Kiedy pokazałem dowód kubański, usłyszałem: "Ty jesteś Kubańczykiem, nie musisz płacić"...

Z Gdańska na... Karaiby   "Prawdziwy Kubańczyk" - ks. Karol Pstrągowski. Archiwum prywatne

Jak można pomóc?

W tym miejscu pragnę podziękować wielu ludziom, którzy mają serce otwarte na misje. Jestem tu i mogę posługiwać dzięki ich wsparciu, także materialnemu. Dziękuję Caritas Archidiecezji Gdańskiej za pomoc i prowadzenie konta, na które darczyńcy mogą przelewać pieniądze. Dziękuję osobom, które wysłały paczki z pomocą na Kubę. Dziękuję parafiom, w których przeprowadzałem zbiórki. Szczególnie dziękuję wspólnocie parafialnej św. Faustyny z Pucka, z której zostałem posłany na misje na Kubę. Dziękuję za modlitwę - za mnie i za Kubańczyków.


Misje ks. Karola można wspomóc, przelewając pieniądze na subkonto misyjne Caritas: 51 1160 2202 0000 0000 6358 8333, z dopiskiem: "Pomoc Kościołowi na Kubie". Kontakt: ks.karolpstragowski@gmail.com.

« ‹ 1 › »
Ks. Karol Pstrągowski od roku posługuje na Kubie

WIARA.PL DODANE 20.10.2024 AKTUALIZACJA 21.10.2024

Ks. Karol Pstrągowski od roku posługuje na Kubie

​Jak co roku, przedostatnia niedziela października obchodzona jest w Kościele katolickim jako Niedziela Misyjna. O wyzwaniach na misji mówi ks. Karol Pstrągowski, który od roku posługuje na Kubie.  
oceń artykuł Pobieranie..

Wioleta Żurawska

|

GOSC.PL

publikacja 20.10.2024 21:20

FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • ARCHIDIECEZJA GDAŃSKA
  • KS. KAROL PSTRĄGOWSKI
  • KUBA
  • MISJE

Polecane w subskrypcji

  • Ikona jasnogórska znów odwiedzi każdą parafię w Polsce. O trzeciej peregrynacji obrazu MB Częstochowskiej
    • Kościół
    • Franciszek Kucharczak
    Ikona jasnogórska znów odwiedzi każdą parafię w Polsce. O trzeciej peregrynacji obrazu MB Częstochowskiej
  • „To on mnie znalazł”. Rozmowa z reżyserem „Triumfu serca”,  filmu o św. Maksymilianie
    • Rozmowa
    • Tomasz Gołąb
    „To on mnie znalazł”. Rozmowa z reżyserem „Triumfu serca”, filmu o św. Maksymilianie
  • Prowincjał dominikanów: Nasza jedność jest zbudowana oddolnie, bo każdy ma wolność wypowiedzenia tego, co myśli
    • Rozmowa
    • Magdalena Dobrzyniak
    Prowincjał dominikanów: Nasza jedność jest zbudowana oddolnie, bo każdy ma wolność wypowiedzenia tego, co myśli
  • Święte Naczynie Próśb Naszych. O najstarszym wizerunku Matki Bożej
    • Kościół
    • Marcin Jakimowicz
    Święte Naczynie Próśb Naszych. O najstarszym wizerunku Matki Bożej
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
  • O nas
    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
  • DOKUMENTY
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
    •  
  • KONTAKT
    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • ZNAJDŹ NAS
WERSJA MOBILNA

Copyright © Instytut Gość Media.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zgłoś błąd

 
X
X
X