Dwa wydarzenia z zeszłego tygodnia przeszły bez większego echa.
Odsiecz może czasem przyjść z zupełnie zaskakującej strony.
Muszę przyznać, że trzy lata temu, zaraz po katastrofie smoleńskiej, dałem się ponieść emocjom. A emocje, jak wiadomo, są złym doradcą.
Najpopularniejszym sportem nowoczesnego człowieka jest przekraczanie barier, burzenie murów, likwidacja tabu.
Pobieranie listy
Chcesz otrzymywać nasze materiały na skrzynkę mailową? Zaprenumeruj nasz newsletter. Lubisz czytać nasze treści ZA DARMO? Wspieraj nas, wyrażając zgodę na otrzymywanie informacji handlowych.
Wygląda na to, że Twoja przeglądarka nie obsługuje JavaScript.Zmień ustawienia lub wypróbuj inną przeglądarkę.