Organizacje feministyczne i Partia Razem próbują zablokować katolicką konferencję. Dziennikarz "Gazety Wyborczej" porównuje członków Ordo Iuris do... terrorystów z ISIS.
Organizacje feministyczne, Partia Razem przy wsparciu "Gazety Wyborczej Trójmiasto" próbują zablokować konferencję "Katolicka rewolucja w biznesie", która odbędzie się 6 czerwca w Gdyni (więcej na ten temat TUTAJ). Lewicowi radykałowie piszą w tej sprawie do prezydenta Gdyni Wojciecha Szczurka oraz do Anny Borkowskiej, dyrektor Pomorskiego Parku Naukowo-Technologicznego.
Co się nie podoba? Ano to, że prezydent objął nad konferencją patronat, a wcześniej nie wsparł "czarnych protestów". Bardzo zły prezydent. Protestujący twierdzą też (a priori), że konferencja jest "wątpliwa merytorycznie". Na jakiej podstawie? Nie bardzo wiadomo. Fakt, że wezmą w niej udział odnoszący sukcesy przedsiębiorcy, którzy podzielą się swoim doświadczeniem, nie robi na lewicowych aktywistach żadnego wrażenia.
Nie podoba się też, że impreza odbędzie się w Pomorskim Parku Naukowo-Technologicznym, który jest instytucją "świecką, zbudowaną z dofinansowaniem publicznych środków" i jako taka, zdaniem protestujących, powinna być zamknięta dla katolików i wszystkich niekatolików chcących wziąć udział w konferencji. Dodam tylko, że organizatorem "Katolickiej rewolucji w biznesie" jest Tomasz Sztreker, prezes Polskiej Akademii Biznesu, absolwent Szkoły Głównej Handlowej oraz Akademii Teatralnej w Warszawie. Osoba świecka. Więc nie o świeckość chodzi. Kłuje w oczy katolicyzm. "Wasze miejsce jest w kruchcie i wara wam z niej wychodzić" - zdają się mówić lewicowi działacze. Wszystko w ramach tolerancji oczywiście.
Jednak lewicowym radykałom najbardziej nie podoba się, że partnerem głównym konferencji jest Instytut na rzecz Kultury Prawnej "Ordo Iuris". Otwarcie obrażają więc członków instytutu, w którego szeregach działają m.in. utytułowani pracownicy naukowi. Piszą m.in.: "Protestujemy przeciwko organizowaniu tego typu konferencji (...) przez organizację, której zasadom bliżej do »mroków średniowiecza« niż do rzetelnej i współczesnej wiedzy naukowej". Mała rada na przyszłość: zanim cokolwiek napiszecie, sięgnijcie najpierw do książek. Powtarzanie banalnego i kłamliwego hasła o mrokach średniowiecza jest żenujące.
Maciej Sandecki, dziennikarz trójmiejskiej GW, w obrażaniu drugiej strony posunął się krok dalej. Mianowicie porównał członków Ordo Iuris do islamskich terrorystów. "Proponuję, żeby następna konferencja w Gdyni pod patronatem prezydenta i w PPNT nosiła nazwę »Islamska rewolucja w biznesie«, a wypowiadali się na niej eksperci z ISIS. Wszak mamy wolność słowa, prawda?" - napisał na Facebooku. W innym miejscu dodał: "Piszę o fanatykach religijnych z Ordo Iuris, których porównuję do fanatyków religijnych z ISIS". Czy naprawdę muszę wyjaśniać różnicę między terrorystami mordującymi innych z pobudek religijnych i ideologicznych a prawnikami "wojującymi" jedynie przy pomocy dyskusji i merytorycznych argumentów?
Próba zablokowania katolickiej konferencji obnaża hipokryzję feministek, "Wyborczej" i Razem. Wolność słowa tak, ale tylko dla tych, którzy mówią jak my. Kochamy wszystkich, tylko nie tych, którzy myślą inaczej niż my. Jesteśmy otwarci na wszystko. Tylko nie na to, co jest sprzeczne z naszym punktem widzenia. Katolicy do kruchty? Niedoczekanie.