- Wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, jak bardzo potrzebne jest aktywne zaangażowanie ludzi świeckich w misję Kościoła. Akcja Katolicka jest bardzo potrzebna, by w sposób zorganizowany podejmować problemy współczesności - mówił bp Wiesław Szlachetka.
Mszą św. odprawioną w katedrze oliwskiej pod przewodnictwem bp. Wiesława Szlachetki rozpoczął się 22 kwietnia I Kongres Akcji Katolickiej. Jego hasłem były słowa założyciela polskiej AK, kard. Augusta Hlonda: "Strzec chrześcijańskiego znamienia tej ziemi".
- Cały Kościół jest apostolski, czyli posłany, aby głosić światy Ewangelię i budować Chrystusowe królestwo - podkreślał w homilii bp Wiesław Szlachetka. - Ta prawda znalazła swój wyraz w inicjatywie pasterzy Kościoła w Polsce, którzy w okresie II RP powołali Akcję Katolicką jako stowarzyszenie katolików świeckich, aby głoszenie Ewangelii i budowania królestwa Bożego uczynić bardziej skutecznym - przypominał hierarcha. Zaznaczał także, że jednym z celów powołania AK było rozbudzenie w sercach świeckich świadomości tego, że oni także są odpowiedzialni za Kościół, oraz przypomnienie kapłanom o konieczności współpracy ze świeckimi.
- Jesteśmy pewni, że Duch Święty, który zainspirował duchowość i posłannictwo świeckich w dzisiejszym Kościele, nadal będzie działał dla większego dobra Kościoła w przyszłości i po wszystkie czasy - stwierdził bp Wiesław.
Kaznodzieja przypominał, że działanie AK oparte jest o zasadę "widzieć, oceniać, działać". - Jednakże każde działanie musi być poprzedzone modlitwą, rozpoznaniem woli Bożej, musi być zakorzenione w Chrystusie. Dlatego dzisiaj prosimy naszego Zbawiciela, by ten kongres zainspirował wiernych do większego zaangażowania się w misję Kościoła, aby stał się źródłem ożywienia AK - dodał na zakończenie.
Kongres poprzedziła uroczysta Msza św. w katedrze oliwskiej ks. Rafał Starkowicz /Foto Gość Po Eucharystii uczestnicy kongresu udali się do pobliskiej Auli Jana Pawła II. Tam odbyła się część wykładowa. Wśród prelegentów znaleźli się: ks. prof. Stanisław Wilk SDB, ks. dr Krzysztof Czapla SAC, o. prof. Jacek Salij OP, ks. prof. Tadeusz Guz oraz ks. prof. Tadeusz Borutka.
- Od 1050 lat Polska jest chrześcijańska. Dziś wasza chrześcijańska dojrzałość, wyciśnięty na duszy znak, pokazuje potrzebę, by zwołać kongres. By zastanowić się, jak ustrzec chrześcijańskie znamię naszego narodu - podkreślała, rozpoczynając część wykładową Urszula Furtak, prezes Akcji Katolickiej w Polsce. - Mamy fundament zbudowany na skale nadziei. Naszą nadzieją jest Chrystus Zmartwychwstały. Dostrzegając blaski i cienie współczesnej rzeczywistości, mamy żywą wiarę i ten skarb chcemy ukazać innym - mówiła pani prezes.
Podczas wielu tematów związanych z nauczaniem kard. Hlonda oraz chrześcijańską tożsamością narodu znalazł się także wykład pt. "Katolicy wobec moralnego relatywizmu", który przedstawił o prof. Jacek Salij OP.
- Idealnym, choć dość prymitywnym przykładem relatywizmu moralnego jest logika Kalego. Relatywizm to jednak coś więcej niż tylko pogląd, jakoby wartości najważniejsze - takie jak prawda czy dobro - były względne. To w gruncie rzeczy życie według takiego programu - wyjaśniał w wypowiedzi dla mediów o. profesor.