– Stanąć na pokładzie, gdy łódź z dużą prędkością podskakuje na falach, to na początku było dla mnie nie do pomyślenia. Jednak ten rejs pomógł mi w przezwyciężeniu własnych lęków – mówi Patrycja, jedna z uczestniczek.
Wieczór w gdyńskiej marinie. Jest ich sześć. Same dziewczyny. Siedzą pokładzie 12-metrowego regatowego jachtu. Z nostalgią patrzą na kołyszące się w porcie łódki. Właśnie powoli przygotowują się do ostatniej nocy, którą spędzą na pokładzie jednostki. Kiedy jednak wspominają miniony tydzień, w ich oczach pojawiają się błyski. Widać, że ten rejs „Szkoły pod żaglami” na długo pozostanie w ich pamięci.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.