Trzech oficerów Marynarki Wojennej – komandorzy Stanisław Mieszkowski, Jerzy Staniewicz i Zbigniew Przybyszewski – zostało zabitych strzałami w głowę w grudniu 1952 r. w więzieniu na warszawskim Mokotowie.
Na śmierć skazano ich w procesie, w którym – za rzekome szpiegostwo i dywersję – sądzonych było w sumie 7 komandorów. Jeszcze przez II wojną światową służyli oni w polskiej marynarce i w kampanii wrześniowej brali udział w obronie Helu. W 1956 r. wszystkich oficerów skazanych w procesie nazywanym „procesem komandorów” zrehabilitowano. Niestety, na odnalezienie miejsca pochówku, a następnie godny pogrzeb rodziny musiały czekać ponad 60 lat. Mszy św. pogrzebowej, która odbyła się w kościele garnizonowym MW pw. Matki Boskiej Częstochowskiej przewodniczył i homilię wygłosił biskup polowy WP Józef Guzdek.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.