- Ta uchwała może przebudować wszystkie normy społeczne, jeżeli będzie realizowana według pierwszych zapisów obecnych w rekomendacjach - ostrzega Waldemar Jaroszewicz.
- Ta uchwała daje szerokie możliwości pole możliwości działania środowiska LGBT u nas, w Gdańsku. W ostatecznej wersji "Modelu", tej, nad którą głosowała rada, wykreślono wszelkie sformułowania skrótu "LGBT", podczas gdy w pierwotnej wersji występował on praktycznie w każdym zapisie. Cały ten "Model" jest przygotowany przez środowiska LGBT, przez nie promowany i dla nich przygotowany. Dla mnie - jako dla nauczyciela - zadaniem będzie pilnowanie tego, by nie wchodzili oni do szkół, by nie narzucali naszym dzieciom swojej chorej ideologii - stwierdziła Joanna Cabaj.
Podczas konferencji głos zabrała także Alina Strzałkowska, specjalista ds. wychowania do życia w rodzinie. Podkreślała, że uchwała pełna jest błędów merytorycznych i zupełnie nie uwzględnia wiedzy o fazie rozwoju psychoseksualnego, jaką jest homofilność. - Jeżeli w tej diagnozie stawia się tezę, która jest błędna merytorycznie, a z niej się wywodzi wskazania dla działań miasta, to jestem bardzo zaniepokojona - mówiła.
Alina Strzałkowska podkreślała także, że w związku z trwającym od 21. do 24. roku życia dojrzewaniem kory mózgowej płatów czołowych, odpowiedzialnych za osąd i decyzje, o orientacji seksualnej można mówić dopiero po ukończeniu tego wieku. - Wcześniej człowiek jest bardzo podatny na manipulację. Czy prezydent Adamowicz zdaje sobie sprawę, jak wielką krzywdę ta uchwała uczyni dzieciom? - pytała.
- W Polsce, podobnie jak na całym świecie, gender wchodzi pod przykrywką równości. Wychowanie równościowe zgodnie z tezą pani prof. Judith Butler nazywa gender płcią kulturową, a każdy człowiek może zdecydować, czy chce być kobietą czy mężczyzną. Prof. Butler poszła nawet dalej, twierdząc, że tyle jest genderów (płci kulturowych), ilu jest ludzi na świecie. Proszę zobaczyć, w jakim obłędzie zaczynamy żyć - ostrzegała Alina Strzałkowska.
Jak stwierdza Waldemar Jaroszewicz, przyjęty przez Radę Miasta "Model" ma także wyjątkowo pozytywne skutki. Powoduje bowiem swoiste przebudzenia i zjednoczenie działań katolików Wybrzeża. - Mam wrażenie, że obudzili olbrzyma - mówi W. Jaroszewicz.