- Te kościelne mury od lat tętnią życiem. Świadczy o tym działalność grup duszpasterskich. To znak, że cała wspólnota jest prężna i żyje - mówił abp Sławoj Leszek Głódź.
Uroczystość konsekracji nowego kościoła zgromadziła na gdańskim Ujeścisku setki wiernych. Przewodniczył jej abp Głódź. Wraz z nim Mszę św. sprawowało kilkudziesięciu kapłanów.
W uroczystości uczestniczyli przedstawiciele władz państwowych i samorządowych. Byli wśród nich m.in. Dariusz Drelich, wojewoda pomorski, oraz Kacper Płażyński, kandydat na prezydenta Gdańska.
W homilii metropolita podkreślał, że istnienie wspólnoty Kościoła jest skutkiem działania słowa Bożego. - Usłyszane słowo Boże rodzi wiarę, która chce koniecznie być dzielona z innymi. I wówczas wiara jest przekazywana kolejnym pokoleniom, mnoży się i rozszerza aż po krańce świata - podkreślał arcybiskup. - Każdy z nas może być zbudowaną w Panu świątynią, jeśli przyjmie słowo Boże, jeśli będzie przekazywał dalej swoją wiarę, a swoim Panem uczyni Jezusa. On, przyjmując ciało z Maryi Dziewicy, pokazał nam drogę do wiecznego zbawienia - drogę ufności w Bożą wolę i w Boże miłosierdzie - zaznaczył. Podkreślił, że udział w liturgii ma skutkować przemianą serc wiernych. - Wychodzimy stąd, by dawać świadectwo prawdzie, czyli samemu Jezusowi. To On jest prawdą - mówił.
Hierarcha wyjaśnił też wiernym treść poszczególnych obrzędów związanych z konsekracją świątyni. Przypomniał także historię tej prężnie działającej parafii. - Wasza wspólnota parafialna ma szczególnego patrona. U tego świętego kapłana szukacie wspomożenia dla waszych spraw, rozterek, wyzwań, których nie szczędzi nam nasz czas. Jesteście spadkobiercami, dziedzicami i kontynuatorami apostolskiego siewu wiary i nadziei. Niech was w tym wspomaga wasz święty patron Ojciec Pio, żywy obraz Chrystusa cierpiącego i zmartwychwstałego - zwrócił się do parafian metropolita.
Abp Sławoj Leszek Głódź z bp. Wiesławem Szlachetką i ks. Krzysztofem Homoncikiem, proboszczem konsekrowanego dzisiaj kościoła św. o. Pio ks. Rafał Starkowicz /Foto Gość - Uczmy się więc dziś od Jezusa łagodności i wyrozumiałości. Eucharystia jest ucztą, na którą zaprosił nas Jezus Chrystus. On kieruje do nas słowo Dobrej Nowiny i karmi nas swoim Ciałem. Doświadczamy Jego bliskości i miłości. Od gotowości stanięcia w prawdzie oraz od otwartości naszego serca zależy, czy wyjdziemy z tej uczty przemienieni i umocnieni - mówił na zakończenie.
- Ten kościół został zbudowany z ciężkiej pracy ludzkich rąk, zarabianych pieniędzy i składanych ofiar oraz z codziennej modlitwy. Ale w tych murach to my jesteśmy żywymi kamieniami. Zbudowaliśmy go z wiary w Boga, nadziei, że będziemy otrzymywać tu łaski, i miłości do Pana Jezusa, który obecny jest tu w Najświętszym Sakramencie - mówił ks. Krzysztof Homoncik, proboszcz parafii.
- Dzisiaj wieńczymy dzieło budowy Kościoła wraz z o. Pio. Jutro bowiem przypada 50. rocznica jego narodzin dla nieba. Życzę wam wszystkim, byście na co dzień stawali się piękną świątynią Ducha Świętego. Otwierajcie serca na działanie łaski, która będzie stąd do waszych dusz spływać - mówił ks. Homoncik.