Caritas Archidiecezji Gdańskiej zainicjowała akcję mającą zwrócić uwagę na problem, który jest udziałem 98 proc. mieszkańców domów opieki społecznej.
Akcja Caritas Archidiecezji Gdańskiej odbywa się pod hasłem: "Odstawieni na święta". - Ta gra słów oznacza, że odstawiamy się na święta - szykujemy siebie, stroimy domy i stoły, ale jednocześnie potrafimy "odstawić" naszych seniorów - rodziców czy dziadków - od wigilijnego stołu, od rodziny, od bycia razem. Ta akcja ma uświadomić, że wspólną pracą możemy to zmienić - mówi ks. Janusz Steć, dyrektor Caritas Archidiecezji Gdańskiej.
Ksiądz Janusz podkreśla, że niestety od lat w Domu Caritas przy ul. Fromborskiej w Gdańsku zdarza się, że osoby mieszkające na stałe w placówce, mimo że mają rodzinę, święta spędzają samotnie. - Kiedyś byłem świadkiem rozmowy, która bardzo mnie poruszyła. Rodzina z dwiema nastoletnimi córkami odwiedziła swoją seniorkę. W pewnym momencie padły bardzo smutne słowa: "Babciu, przepraszamy, ale musimy iść, bo trzeba jeszcze w domu tyle zrobić, w końcu dzisiaj Wigilia" - wspomina ks. Steć.
To wydarzenie zainicjowało szereg rozmów i konsultacji z personelem, a także dyrektorami innych trójmiejskich placówek, na co dzień zajmujących się opieką nad osobami starszymi. - Chcieliśmy zorientować się, czy to jest problem tylko naszego domu, czy jest to zjawisko powszechne. Niestety, okazało się, że w każdej placówce jest podobnie - aż 98 proc. mieszkańców nie jest zapraszanych nigdzie na wigilię. Zawsze wydawało się, że wigilia to taki święty czas, kiedy nie stosujemy wymówek - z powodu życia zawodowego czy innych wydarzeń społecznych. To taki moment wytchnienia dla całej rodziny. Bo stół wigilijny to nic innego jak synonim spotkania, kiedy zasiadamy przy nim wspólnie i pokoleniowo - mówi ks. Steć.
W akcję włączyło się wiele trójmiejskich placówek, m.in. Dom Pomocy Społecznej w Sopocie. - Opiekujemy się osobami w bardzo podeszłym wieku i obciążonymi wieloma chorobami. One faktycznie potrzebują profesjonalnej opieki, którą im zapewniamy na co dzień. Ale prawdą jest też, że w Polsce Wigilia to szczególny dzień, który nie stanowi przeszkody, by zrobić kilkugodzinną przerwę w leczeniu i rehabilitacji, aby podopieczny mógł wrócić do domu - naładować emocjonalne akumulatory uśmiechem, jazgotem dzieci, zamieszaniem, wszystkimi pysznymi zapachami, które towarzyszą temu czasowi - mówi Agnieszka Cysewska, dyrektor DPS w Sopocie. Podkreśla, że jako placówka namawiają i zachęcają, by o tym pamiętać, i zabierać seniorów do siebie. - U nas, niestety, również niewielu podopiecznych jest zapraszanych na wigilię do domów. A przecież wystarczyłoby te kilka godzin - dodaje.
Zaproszenia przygotowane przez Caritas Archidiecezji Gdańskiej
Caritas Archidiecezji Gdańskiej
Marta Emilia Gałuszka, psycholog, podkreśla, że samotność jest czymś okropnym dla starszych ludzi. - Bardzo źle ją znoszą. Czują się smutni, opuszczeni, wykluczeni społecznie, a to się wiąże z wieloma negatywnymi konsekwencjami, m.in. obniżeniem poczucia własnej wartości czy samoskuteczności. Czasami boją się sami wyjść z prośbą o wsparcie. Bądźmy otwarci na niesienie pomocy - dodaje psycholog. Małgorzata Niemkiewicz, dyrektor gdańskiego MOPR, podkreśla, że samotność powoduje, iż ludzie w dobrej kondycji fizycznej podupadają na zdrowiu - najczęściej zapadają na depresję. - Warto się zastanowić, jak my sami chcielibyśmy ten czas świąteczny spędzić, gdybyśmy znaleźli się na miejscu osób mieszkających w DPS. Przeciwdziałajmy samotności, bo jest to coraz powszechniejszy problem współczesnego świata - mówi M. Niemkiewicz.