Nowy numer 38/2023 Archiwum

Modlitwa dźwięków

– Poprzez swoją grę i śpiew organista powinien wpływać na doznania estetyczne modlących się, przyczyniając się w ten sposób do silniejszego przeżycia spotkania z Panem Bogiem – podkreśla Krzysztof Duda.

Kompozytor, producent muzyczny, muzyk estradowy, od 45 lat organista w parafii pw. św. Antoniego w Gdyni-Wzgórzu św. Maksymiliana u ojców franciszkanów. Krzysztof Duda swoją przygodę z muzyką rozpoczął już w dziecięcych latach. – Z muzyką miałem do czynienia od 6. roku życia. Z początku rodzice prowadzili mnie na prywatne lekcje muzyki, po czym ukończyłem ognisko muzyczne na pianinie. Jako 10-letni chłopak miałem możliwość pomagać ówczesnemu organiście w kościele NMP, obecnie Bazylice Morskiej w Gdyni. Zastępowałem go na nabożeństwach, następnie grałem na Mszach św. Byłem zafascynowany brzmieniem organów. Podobno do grania na tym instrumencie miałem smykałkę – uśmiecha się K. Duda.

W latach 1970 i 1971 był organistą w katedrze oliwskiej i wykonawcą recitali dla zwiedzających tę świątynię. Grę na organach doskonalił u Stanisława Kwiatkowskiego. – Przez kilka lat mogłem podpatrywać, jak on gra. Bardzo podobała mi się jego harmonia i postanowiłem, że w przyszłości też będę taką harmonią ludzi cieszył. Jestem wdzięczy Bogu za to, że spotkałem go na mojej drodze życia – mówi. Od 1978 r. jest organistą w parafii św. Antoniego w Gdyni, przejąwszy schedę po S. Kwiatkowskim. Muzyka kościelna to dla niego „modlitwa dźwięków”. – Samo pojęcie „muzyka kościelna” jest tym, co w danej chwili staram się przekazać słuchaczom w kościele. Organista ma bowiem ogromny wpływ na sferę duchową wiernych. Poprzez swoją grę i śpiew powinien oddziaływać na doznania estetyczne modlących się, przyczyniając się w ten sposób do silniejszego przeżycia spotkania z Panem Bogiem – zaznacza.

Jest autorem wielu kompozycji organowych i elektronicznych, wykonywanych przede wszystkim w kościołach oraz wykorzystywanych jako ilustracja muzyczna programów telewizyjnych – również tych najbardziej popularnych, jak „Sonda”, „Halo Komputer”, „Laboratorium”. Na przełomie lat 60. i 70. wraz z zespołem Pomorzanie wystawił w kościele NSPJ w Gdyni jedną z pierwszych w Polsce mszy beatowych, bardzo wtedy popularnych. Koncertował w kraju i za granicą. Od 1980 r. realizuje liczne nagrania dla radia i telewizji – nagrał prawie 200 utworów instrumentalnych i piosenek, współpracując m.in. z Haliną Frąckowiak, Januszem Hajdunem, Franciszkiem Walickim, Januszem Popławskim, Agnieszką Osiecką i Grażyną Łobaszewską.

Od 1990 r. prowadzi własne studio nagrań, w którym realizuje projekty stanowiące połączenie muzyki organowej z nowoczesnymi możliwościami oferowanymi przez elektroniczną syntezę dźwięku. Nagrana płyta „Gregorian Angels” uzyskała status złotej. – Tworzę z potrzeby ducha. O mojej muzyce napisano, że balansuje między sacrum a profanum, chociaż stawianie granic w muzyce jest niewłaściwe. Przykładem tutaj może być chociażby „Vivit olim homo”, prawie 40-minutowa suita wyemitowana na Wielkanoc 1984 r. przez TVP, będąca połączeniem klasyki i współczesnej muzyki elektronicznej – mówi K. Duda.

Za swoją działalność był wielokrotnie nagradzany. W 2020 r. otrzymał Nagrodę Prezydenta Gdyni w dziedzinie kultury „Galion Gdyński”. Rok później wyróżniony został tytułem Osobowość Roku w dziedzinie kultury w Gdyni w plebiscycie „Dziennika Bałtyckiego”. W uroczystość Zwiastowania Pańskiego wierni dziękowali swojemu organiście za 45 lat posługi w parafii. – Jesteś człowiekiem niezwykle uzdolnionym, bardzo wrażliwym na bliźniego. Swoim śpiewem i graniem podczas codziennej Eucharystii towarzyszyłeś nam także podczas naszych rodzinnych wydarzeń: na ślubach, pogrzebach i uroczystościach parafialnych. To twoja kompozycja – hejnał – towarzyszy nam codziennie podczas zasłaniania obrazu Matki Bożej Królowej, Matki Nadziei. Dziękując Bogu za twoją wieloletnią pracę w naszej parafii, prosimy o błogosławieństwo na dalsze lata życia – życzyli parafianie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama

Quantcast