Gdański

Najnowsze Wydania

Wydanie główne: GN 47/2012

Gość Niedzielny Gdański 47/2012

25 Listopada 2012

Gdański 47/2012

Dariusz Olejniczak

Redaktor wydania

Pismo Święte nakazuje nam pielęgnować cnotę gościnności. Jezus jest gościnny i sam korzysta z przywilejów gościa.

« ‹ 1 › »

Gość Gdański 47/2012 DODANE 21.11.2012 AKTUALIZACJA 21.11.2012

Redaktor wydania

Pismo Święte nakazuje nam pielęgnować cnotę gościnności. Jezus jest gościnny i sam korzysta z przywilejów gościa.

Biskup Kryrillos Kamal William Samaan podziękował wszystkim za modlitwę i pomoc

Gość Gdański 47/2012 DODANE 22.11.2012

Krzyż na nadgarstku

Bomby w świątyniach. Podpalenia domów i sklepów. Brutalne pobicia, porwania, gwałty, morderstwa. Z Egiptu emigrowały tysiące chrześcijan. Zamknięto prawie sto kościołów.

Reżyser filmu (pierwszy z prawej) z odtwórcami głównych ról. Na pierwszym planie statuetka Srebrnego Smoka

Gość Gdański 47/2012 DODANE 22.11.2012

Historia genialnego piwowara

Jakim człowiekiem był Jan Heweliusz? Dlaczego gdańskie piwo przyczyniło się do rozwoju nauki? W którym miejscu stał największy, XVII-wieczny teleskop świata?

Uczestnicy projektu nabierają pewności siebie. Na ich twarzach częściej gości uśmiech

Gość Gdański 47/2012 DODANE 22.11.2012

Ocaleni wykluczeni

Życie Marka przebiegało dwutorowo – sprzed komputera na imprezę, z imprezy do komputera. Jak sam mówi, miał alergię na naukę.

Dni skupienia u sióstr brygidek w Gdańsku

Gość Gdański 47/2012 DODANE 22.11.2012

Giganty akcji

– Nasz główny cel zawiera się w słowach „widzieć, oceniać, działać” – mówi Jerzy Karpiński.

Anna Baranowska stara się zapomnieć o koszmarze sprzed lat. Założyła rodzinę, ma dwie wspaniałe córki Bognę i Klarę

Gość Gdański 47/2012 DODANE 22.11.2012

Ognia nie pamiętam

Rocznica tragedii. – Nie boję się płomieni, boję się tłumu. Wtedy w tej hali ludzie rzucili się do ucieczki przed pożogą i potwornym, niewyobrażalnie gorącym powietrzem – wspomina Anna Baranowska, która 18 lat temu była w hali widowiskowej Stoczni Gdańskiej na koncercie, który miał być radosnym świętem muzyki, a zamienił się w dramat.

Ks. prał. Jarosław Cielecki prosił libańskiego świętego o wstawiennictwo w intencji uzdrowienia duszy i ciała każdego namaszczonego cudownym olejem

Gość Gdański 47/2012 DODANE 22.11.2012

Zapewniał, że będzie świętym

– Któż z nas nie potrzebuje uzdrowienia? Któż z nas nie potrzebuje uwolnienia? – pytał w swoim przesłaniu do wiernych ks. prał. Jarosław Cielecki.

« ‹ 1 › »

Copyright © Instytut Gość Media.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zgłoś błąd

Wygląda na to, że Twoja przeglądarka nie obsługuje JavaScript.
Zmień ustawienia lub wypróbuj inną przeglądarkę.