"Słowami kolędy »Bóg się rodzi« Franciszka Karpińskiego proszę, aby Nowonarodzony błogosławił archidiecezji gdańskiej, Kościołowi w Polsce i ojczyźnie naszej" - napisał abp Sławoj Leszek Głódź.
Także przywiązania do wielkiej sprawy wolności i niepodległości, która jest darem Boga. Nie można go lekceważyć, pomniejszać, a także ranić akceptacją dla rozprzestrzeniania się pod dachem ojczyzny ideologii, które są obce duchowi polskiej ziemi, jej dziejowej drodze, jej odwiecznej przyjaźni z Chrystusem. Dlatego trzeba Bracia i Siostry pielęgnowania katolickiej kultury i tradycji, bowiem kościół to nie muzealny zabytek i nie wolno zepchnąć go z przestrzeni publicznej i głównego nurtu polskiego życia.
Trzeba pytać, gdzie byś była Polsko i czy byś była, gdyby nie ten powtarzany w rytmie pokoleń siew ewangelicznego ziarna wiary w glebę polskich sumień. Czy byś przetrwała okres zaborów, agresji narodowego socjalizmu, a potem komunizmu. Agresji różnych form misterium nieprawości, które – szczególnie w ubiegłym wieku – w tak dojmujący sposób dotykało ludzi polskiej ziemi.
Mamy być świadkami tej odwiecznej obecności Chrystusa i Jego Kościoła w naszej ojczyźnie i sercach wspólnoty polskiego narodu. Także tu, na Pomorzu, gdzie splata się tyle różnych dróg narodowej historii. Pamiętaliśmy tego roku o obrońcach Westerplatte i Poczty Polskiej, o cierniowej drodze polskiej ludności Wolnego Miasta Gdańska, błogosławionych Kapłanach-Męczennikach, o Piaśnicy i Stutthofie, o „Ince”, symbolu Żołnierzy Niezłomnych, o tragedii Grudnia 1970 roku, o bohaterach Solidarności. O ich wszystkich, co kształtowali swe życie, swoją drogę, swoją ofiarę w oparciu o zasady życia chrześcijańskiego.