Nowy numer 18/2024 Archiwum

Terapia słuchania i obrazu

W Narodowe Święto Niepodległości w bazylice Mariackiej w Gdańsku została odprawiona tradycyjna Msza św. w intencji ojczyzny, w trakcie której wręczono nagrody Pro Ecclesia et Populo. Odznaczeni zostali Jolanta Roman-Stefanowska i Remigiusz Kwieciński.

Nagroda Dla Kościoła i Narodu została ustanowiona w 1997 r. przez abp. Tadeusza Gocłowskiego. Honorowani są nią świeccy, którzy bezinteresownie wspierają działalność Kościoła i angażują się w sprawy ojczyzny. Odznaczenia przyznawane są przez Radę Koordynacyjną Gdańskich Stowarzyszeń Katolickich. Dotychczas zostało uhonorowanych 156 osób.

11 listopada do grona nagrodzonych Pro Ecclesia et Populo dołączyła Jolanta Roman-Stefanowska, dziennikarka TVP3 Gdańsk, redaktorka magazynu katolickiego "Droga", który od lat emitowany jest na antenie telewizji gdańskiej. Pomysł na nową audycję pojawił się, gdy pani Jolanta prowadziła program interwencyjny. - Ludzie opowiadali mi o swoich kłopotach i potrzebach. Mówili o tym, co im się w życiu nie podoba, co chcieliby zmienić. Niekiedy byłam ostatnią instancją w pomaganiu potrzebującym, załatwianiu spraw w urzędach i różnych instytucjach. Z czasem pojawiły się rozmowy dotykające sfery duchowej. W 2010 r. postanowiłam realizować program, w którym dominuje tematyka katolicka. Tak powstała "Droga" - opowiada redaktorka.

Magazyn tworzony jest przez silną ekipę. - W realizacji programu pomagają Krzysztof Iglikowski, operator, oraz Włodek Dembicki, dźwiękowiec. Stanowimy zespół, który bardzo się angażuje. Niewątpliwie "Droga" jest osnową ostatnich 15 lat naszej zawodowej drogi - tłumaczy J. Roman-Stefanowska. Pół tysiąca odcinków pozwoliło się zżyć nie tylko ekipie realizującej program, ale także widzom, którzy na każdy nowy odcinek czekają z niecierpliwością.

Magazyn Katolicki „Droga” można oglądać w niedziele o godz. 18. Każdy odcinek dostępny jest również online.

Arcybiskup Tadeusz Wojda wręczył odznaczenie także Remigiuszowi Kwiecińskiemu, prezesowi Gdańskiego Telefonu Zaufania "Anonimowy Przyjaciel". Prócz kierowania organizacją, dyżuruje już od 35 lat. - Do tego rodzaju służby zaprosiła mnie osoba z rodziny. Nie wiedziałem, że działa w telefonie zaufania, ponieważ główną zasadą jest anonimowość. Obowiązuje zarówno dzwoniących, jak i dyżurnych, którzy nie chwalą się pracą, mówią o niej tylko najbliższym. Zawsze miałem pragnienie, by zrobić coś dla drugiego człowieka, nie tylko otrzymywać, a dać coś od siebie. Z radością przyjąłem to wyzwanie - opowiada R. Kwieciński.

Choć obecnie działa wiele organizacji pomocowych, mnóstwo osób szuka wsparcia właśnie w telefonie zaufania. - Dzwonią do nas ludzie z całej Polski. Bardzo pragną anonimowości,  krępują się porozmawiać z bliskimi na trudne tematy lub po prostu... nie ma kto ich wysłuchać. A niektórzy potrzebują właśnie tylko wysłuchania. Staramy się towarzyszyć im w ich samotności, być przyjaciółmi. Są, oczywiście, również rozmowy cięższego kalibru. Niedawno zadzwoniła osoba po próbie samobójczej. Jesteśmy swego rodzaju pogotowiem ratunkowym w kryzysie psychicznym - dodaje prezes.

W Gdańskim Telefonie Zaufania "Anonimowy Przyjaciel" obecnie działa 47 wolontariuszy. Dyżurują codziennie, w godz. 16–6. Jeśli chcesz pomóc jako wolontariusz, zgłoś się mailowo: biuro@tz-gdansk.org.pl. Potrzebujesz pomocy? Zadzwoń pod numer: (58) 301 00 00.


Więcej w 47. numerze "Gościa Gdańskiego" na 26 listopada.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama