Rozważania, nawiązujące do aktualnie przeżywanego czasu pandemii koronawirusa, przygotował bp Wiesław Szlachetka, biskup pomocniczy archidiecezji gdańskiej.
Stacja VII: Jezus upada po raz drugi
Kłaniamy ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.
Ciężar krzyża przerasta ludzkie siły umęczonego Jezusa. Dźwiga On całe zło świata. Pod jego ciężarem upada. Tu nie chodzi o świat stworzony przez Boga. Ten świat ze swej natury jest dobry. Bóg, stworzony przez siebie świat, podarował człowiekowi, by człowiek z niego korzystał przestrzegając Jego praw. Ale człowiek odrzucił Boże prawo i poszedł za pokusą tego, który – jako pierwszy – powiedział Bogu „nie będę Ci służył”. W ten sposób rozpanoszyła się w świecie bezbożność, a wraz z nią duchowa ciemność i śmierć. To wskutek tej bezbożności pojawia się na świecie zło. To bezbożność rodzi pychę, chciwość, złość, nieczystość, nieumiarkowanie, zazdrość, lenistwo. To bezbożność zabija, staje się źródłem niesprawiedliwości, zasiewem zgorszenia. To bezbożność zakładała koncentracyjne obozy, zsyłała na wygnanie. To bezbożność jest egoistyczna i szerzy kłamstwa. To bezbożność próbuje wmówić, że nowoczesnym człowiekiem jest ten, kto żyje tak, jakby Boga nie było. Bezbożność i jej skutki jak ciężki, upiorny całun spowija ziemię i życie człowieka. Ten ciężar przygniata także Jezusa. Ale Jezus podniósł się. On przyszedł po to, by ten całun zła zerwać z całego stworzenia, by uczynić świat i życie nasze nowym. W swojej miłości daje nam więcej niż utraciliśmy przez grzech.
Panie Jezu, który po raz drugi upadasz pod ciężarem zła świata, skłoń nasze serca do posłuszeństwa Twej nauce, w której jest miłość, życie, światło i radość.