Rozważania, nawiązujące do aktualnie przeżywanego czasu pandemii koronawirusa, przygotował bp Wiesław Szlachetka, biskup pomocniczy archidiecezji gdańskiej.
Stacja XI: Jezus przybity do krzyża
Kłaniamy ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.
Rękami rzymskich żołnierzy przybiliśmy Jezusa do krzyża. Wyraża to trafnie jedna z wielkopostnych pieśni: "To nie gwoździe Cię przybiły, lecz mój grzech". A Jezus pozwala się przybić do krzyża. Nie dlatego, że nie ma innego wyjścia. Przecież posiada Boską moc. Wielokrotnie dawał temu w wyraz: gdy uciszył burzę na morzu, gdy przywrócił władzę ciału sparaliżowanego, gdy przywrócił wzrok niewidomemu od urodzenia, gdy wskrzeszał umarłych… Miał możliwość, by skorzystać ze swej potęgi, by jednym słowem zdmuchnąć z ziemi tych wszystkich, którzy przeciw Niemu powstali. Ale nie uczynił tego, nie czyni tego, bo nie chce uświęcać siły, nie chce, aby siła panowała nad światem, ale miłość. Miłość jest prawdziwą siłą, która nie niszczy, ale ocala; która nie potępia, ale zbawia. To właśnie siłą tej miłości Maksymilian Kolbe odniósł zwycięstwo nad systemem zła i pogardy. Siła miłości, którą ukazuje Chrystus zwycięża świat, rozjaśnia mrok, obezwładnia grzech, śmierć i szatana. Siła tej miłości potrafi nawet ze zła wyprowadzić dobro. A więc także i z tego zagrożenia, które ogarnia całą ludzkość, siła miłości, która jest w Chrystusie, wyprowadzi dobro. Być może tym dobrem będzie: zdemaskowanie naszej pychy, poczucia samowystarczalności, pokusy odrzucania Bożych przykazań, chełpienia się technicznymi możliwościami wykorzystywanymi w prowadzeniu niebezpiecznych eksperymentów, po to by bałwochwalczo bawić się w boga.
Panie Jezu, usuń z naszych serc ślepą wiarą w nasze ludzkie możliwości. Pomóż nam zrozumieć, że prawdziwą siłą jest miłość, która zwycięża wszelkie zło i rodzi prawdziwe dobro.