Rozważania, nawiązujące do aktualnie przeżywanego czasu pandemii koronawirusa, przygotował bp Wiesław Szlachetka, biskup pomocniczy archidiecezji gdańskiej.
Stacja IV: Pan Jezus spotyka swoją Matkę
Kłaniamy ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.
„Twoją duszę przeniknie miecz” (Łk 2,35). „Przy krzyżu Jezusa stała Matka Jego…” (J 19,25). Tak oto wypełnia się proroctwo Symeona. Maryja jest blisko przy swoim Synu, który dźwiga krzyż. Nie tylko patrzy na Jego cierpienie, ale w Jego cierpieniu uczestniczy. Maryja, będąc blisko krzyża swego Syna, dopełnia w swoim ciele to, czego brakuje męce Chrystusa (Kol 1,24). A czego brakuje męce Chrystusa, skoro jest to doskonała ofiara za zbawienie świata? Otóż brakuje tylko naszej odpowiedzi na tę ofiarę. Naszego otwarcia się na jej owoce, zwrócenia naszego serca ku miłosierdziu, którym Chrystus pragnie wszystkich obdarzyć. Jeśli nie przyjmiemy Jego miłosierdzia, to Jego męka będzie dla nas daremna. Trzeba miłosierdzie przyjąć tak, jak przyjęła je Maryja. Ona do końca swej ziemskiej drogi była z Jezusem, by później pozostać z Nim na zawsze w chwale nieba.
Panie Jezu, pomóż nam tak przeżyć ten trudny czas, abyśmy całym sercem wrócili do Ciebie, do Twojej zbawczej Ofiary, którą uobecniasz dla nas we Mszy św. Wielu z nas powie, przecież teraz nie możemy przyjść w niedzielę do kościoła. Ale też musimy siebie zapytać, a gdy mogliśmy przychodzić, to czy przychodziliśmy? A gdy przychodziliśmy, czy przychodziliśmy z miłości do Ciebie Panie? Czy nie traktowaliśmy naszego przyjścia na Mszę św. jako męczącego obowiązku lub tracenia czasu? Chcemy wrócić do niedzielnej Mszy św., chociaż transmitowanej, aby Twoja Męka nie była dla nas daremna.